Pewnie każdy z nas ma w swoim otoczeniu osoby, które pozytywnie lub negatywnie na nas oddziałują. Często nie zastanawiamy się dlaczego w towarzystwie jednych czujemy się dobrze, a inni powodują, że brakuje nam energii i czujemy się wypompowywani psychicznie.
Taka sytuacja: spotykacie się z kimś, po czym już po kilku chwilach rozmowy czujecie się coraz gorzej. Jest wam słabo i dobry humor znika. Jak to możliwe, że szliśmy na spotkanie zadowoleni i z dobrym samopoczuciem, a wracamy smutni i wyczerpani choć na pozór nic złego podczas spotkania się nie wydarzyło?