Kompleksy ma każdy z nas i mogą dotyczyć niemalże wszystkiego;
krzywego nosa, nadwagi, braku wykształcenia. Możemy mieć kompleks
związany z niskim statusem zawodowym, samotnością, brakiem powodzenia.
Ponieważ nikt z nas nie jest idealny, każdy ma jakieś kompleksy i przez
to są czymś normalnym.
Czym są kompleksy?
Kompleksy są nacechowane emocjami i wiążą się z brakiem akceptacji
siebie. Jeśli mamy w sobie coś co nam się nie podoba, zaczynamy patrzeć
na siebie krytycznie. W takiej sytuacji kompleksy stają się naszym
czułym punktem, który na samą myśl powoduje smutek i złość. Bardzo
często zdarza się sytuacja, że człowiek bardzo dużo od siebie wymaga,
dąży do ideału, a jeśli to z jakiś powodów to się nie udaje, to popada w
frustrację i zaczyna myśleć o sobie źle.
Kompleksy mają to do siebie, że są w naszej głowie a cały paradoks
polega na tym, że często najmocniej to tylko my je widzimy, dla innych
są mało widoczne i istotne. Jeśli ktoś ma nadwagę, to zaczyna myśleć, że
wszyscy to widzą i jakiekolwiek negatywne doświadczenia dostrzega przez
pryzmat dodatkowych kilogramów.
Jednak prawda jest taka, że jeśli kogoś lubimy, to nie są dla nas
istotne jego kompleksy, po prostu akceptujemy je. I takich błędnych
przekonań jest całe mnóstwo, ważne, żeby nauczyć się z nimi postępować.
Mechanizm działania kompleksów
Jeśli kompleks jest silny, może powodować, że człowiek zaczyna się
alienować, wyzwalać w nim nieśmiałość i popadanie w izolację, Taki
mechanizm rzutuje na całe życie, potrafi zabrać nam radość a czasami
wręcz zniszczyć człowieka. Osoba mocno zakompleksiona woli unikać
konfrontacji, niż zaryzykować kontakt z innymi ludźmi. To są takie
ucieczki przed zranieniem – człowiek woli się schować, niż zostać
zranionym.
Kompleksy do zmiany i do akceptacji
Aby kompleksy nie były dla nas toksyczne należy rozpoznać te, które
możemy i chcemy zmienić od tych, z którymi już nic nie da się zrobić.
Ważna jest chęć podjęcia zmiany i pracy nas sobą. Jeśli czyimś
kompleksem jest waga, to mamy na nią wpływ i możemy zacząć się
odchudzać. Jeśli nie znam dobrze angielskiego i mam na tym punkcie
kompleks, to też warto nad tym popracować.
Kompleksy na które nie mamy wpływu to np. pochodzenie czy cechy
fizyczne, których nie da się już zmienić. W takich sytuacjach jedyne
wyjście aby nie zatruwały nam życia to akceptacja.
Wiem, że nie jest to łatwe, ale naprawdę lepiej zaakceptować to co nas
uwiera niż godzić się aby obciążało nas przez całe życie. Myśląc w ten
sposób zaoszczędzimy mnóstwo energii i przestaniemy marnować czas na
zamartwianie się czymś na co kompletnie nie mamy wpływu.
Jak postępować z kompleksami?
Jeśli mamy na nie wpływ, to jestem zwolenniczką walki z kompleksami.
Poprawimy w ten sposób nasze samopoczucie i własną ocenę. Jeśli nie da
się czegoś zmienić, akceptujemy to.
Pamiętajmy, że naprawdę dużo możemy dla siebie zrobić,
potrzeba tylko chęci i wysiłku i dotyczy to zarówno pracy nad
kompleksami jak i ich akceptacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz